Po zakończeniu epickiego M3 Lee z Miniartu przypomniałem sobie o stareńkim modelu Tamiya i dioramce wykonanej dwiadziescia pare lat temu. Pracowalem wtedy w firmie Mirage-Hobby i brałem udział w opracowaniu modelu M3 w skali 1/72. Model Tamiya z 1974 roku (coś mi majaczy oznaczenie 1973 na ramce, ale nie wiem jak było) przedstawia w rzeczywistości wersję M3A5 (inny tył silnika i rury wydechowe. Wygląd części na ramkach, podobnie jak w innych modelach z tej epoki (np Stuart) jest całkiem fajny, i jeżeli chcesz rekreacyjnie go skleić to polecam.
W modelu dodałem elementy wnętrza widoczne przez otwarte drzwi. Dioramka przedstawia pobojowisko po epickiej walce pod Kurskiem w lipcy 1943 roku, inspirowaną propagandowym filmem „Wyzwolenie” i opowieściami mocno szurniętego pracownika Mirage, którego nazwiska z ostrożności procesowej nie wspomnę. Wybrane nity obok przestrzelin usunąłem i nawierciłem pozostałe po nich otwory. Miało to przedstawiać typowy błąd konstrukcji czołgu. nity wystrzeliwały do wnętrza nawet jak nie następowało przebicie pancerza.
Wykonując dioramkę wykorzystałem włosie pędzla i roślinki z ogrodu jako florę, figurki Dragon, Trumpeter i Mirage jako poległych. Usiłowałem na kształt „sztuki naiwnej” wykonać weathering i zacieki po deszczu („watermarks”) na modelu. Wykonanie go dało dużo frajdy i nawet po latach lubię ten model, pomimo błędnej wersji i naiwnego wykonania. Czołg należał do 193 pułku czołgów (tak jak ten z ostatniej dioramki). Trochę przesadziłem i wymieniłem mu gąsienicę na T49 z AFV, typową dla sowieckich Shermanów.
Zdjęcia: Grzegorz Mazurowski, ArmHobby
Najnowsze komentarze