Zapowiedź Rosomaka w skali 1:35 po prostu musiała zelektryzować większość polskich modelarzy. Prawdziwa ekscytacja ogarnęła nie tylko tych spośród nich, którzy sklejają broń pancerną w tej skali. Model zainteresował bardzo wielu tradycyjnych samolociarzy. Wraz wypuszczeniem modelu w wersji podstawowej przyszedł czas i na mnie.
Modele Rosomaka z IBG
Do tej pory IBG wypuściło trzy wersje Rosomaka:
- 35032 KTO Rosomak – Polish APC „The Green Devil”
- 35033 KTO Rosomak – Polish APC
- 35034 KTO Rosomak with OSS-M turret
Pierwszy wyszedł model “Green Devil”, wariant Afgański z siatkami przeciw RPG i trzema malowaniami w kamuflażu pustynnym.
Jako drugi wyszedł zestaw „trzeci”, z wieżą OSS-M i dwoma malowaniami z misji w Czadzie. Wieżyczka może być uzbrojona w granatnik 40mmM19, nkm 12,7mm NSW i 7,62 km PKM (ostatniej broni nie ma w zestawie – a szkoda jest bardzo rozpowszechniona).
Jako ostani wyszedł zestaw „drugi”, bez siatek przeciw RPG, z trzema malowaniami- jedno w kamuflażu NATO i dwa zielone z misji w Czadzie.
Czekałem na ostatnią wersję z kilku powodów. Po pierwsze, nie jestem takim fanem 1:35, i nie zależało mi na wykonaniu całego wnętrza i dodatkowych osłon siatkowych przeciwko RPG. Wnętrze sklejonego rok temu Semovente, zajęło mi za dużo czasu. Kolejnym powodem jest chęć wykonania w malowaniu „krajowym”. Podobał mi się „weathering” na pojazdach pomalowanych w kamuflażu NATO. Ale jeszcze bardziej spodobał mi się kamuflaż WP 2014.
Wypuszczenie modelu zbiegło się z premierą zestawu Hataka Hobby do malowania współczesnych pojazdów Wojska Polskiego. Przy tej okazji dostałem próbki nowej formuły farb Hataki, w odcieniach WP 2014. Wszystko stało się tuż przed czasem Świąt i jeszcze dostałem od firmy zestaw KTO Rosomak pod choinkę. Projekt czas zacząć!
Reklama
In box 35033 KTO Rosomak – Polish APC
Pierwsze wrażenie modelu jest przytłaczające. Ogromne pudło z grubej tektury. Wypełnione po brzegi torebkami z częściami plastikowymi. Ramek jest dużo, części oddają detale wnętrza, zawieszenia i uzbrojenia. Jest silnik i przedział bojowy. Wieża to chyba jest już osobny model. Dużo części wykonywanych w formach suwakowych: kadłub, wieża i opony, widać ogromny wysiłek projektowy i finansowy.
Koła bardzo różnią się od tych, które pamiętamy z pierwszych 1:35-tek IBG. Nie ma warstw opony dla odtworzenia bieżnika. Oponka wtryskiwana na suwaku ma ładnie odtworzony bieżnik dookoła. Trochę nierówne jest jej wnętrze, miejmy nadzieję, że nie utrudni montażu felgi.
Zawieszenie składa się z ogromnej liczby elementów, sprytnie rozwiązano montaż przekładni i przeniesienia napędu, gniazda montażowe się zróżnicowane, tak, że nie będzie chyba problemu z prawidłowym przyklejeniem części.
Na powierzchni modelu odtworzone są szorstkie powierzchnie przeciwpoślizgowe. To bardzo ułatwi malowanie i weathering.
To co osobiście wydaje mi się zbyteczne, to kompletne wnętrze, sam nie będę go potrzebował. Na szczęście cena modelu jest tak niska, że nie stanowi to żadnego problemu. Części wnętrza na pewno przydadzą się do innych projektów jako źródło fajnych detali, butli itd. Instrukcja jest zaprojektowana w niefortunnej kolejności. Montaż wykonujemy warstwami, a nie w typowej modelarskiej kolejności. Mam na myśli sklejenie i malowanie najpierw wnętrza, potem bryły kadłuba i wieży a na końcu zostają detale zewnętrzne, podwozie i uzbrojenie.
Podsumowując, model Rosomaka z IBG to prawdopodobnie najlepszy model pancerki w dowolnej skali wyprodukowany przez polska firmę. Bardzo dobra cena, zwłaszcza w porównaniu do zawartości.
Zdjęcia części i box art – www.IBGmodels.com
Wykonałem Rośka w wersji z ekranami siatkowymi. Jeszcze trochę pracy i będzie gotowy. Mam zastrzeżenia do instrukcji montażu. W pewnych momentach jest bardzo nieczytelna. Mój afgański Rosiek ma pełne wnętrze, szkoda, że mimo otwarcia wszystkich luków jest mało widoczne. Drugiego Rośka APC zmontowałem już bezboleśnie, nawet koła nie miały już tych problemów, które napotkałem przy wersji afgańskiej. Wnętrze zmontowałem ale malowanie sobie odpuściłem z powodów, o których mowa wyżej. Pokusiłem się o żywiczne koła i zestaw rekomendowanych lin stalowych, które córka odebrała ze sklepu a ja ich jeszcze nie widziałem bo od dwóch tygodni jestem poza domem. Nie ma malkontenctwa, Rośki z IBG to polskie kamienie milowe w modelarstwie, a że jakieś tam choroby dziecięce – małe miki. W tym roku na wszelkich konkursach i wystawach te modele będą dominowały. Mnie marzy się TOPAS 2AP i SKOT, cóż mam dopiero 53 lata (31 w modelarstwie) więc liczę, że marzenia się spełnią. Pozdro dla wszystkich modelarzy.